Całkiem niedawno Johnny powiedział:
"Znalazłem swoje dno. Długo na to czekałem, ale warto było... Więcej nie piję!"
Słowa z jego bloga (link) zdają się temu zaprzeczać:
"Bo jak już pić, to porządnie!!! A nie jak p****!"
Nasz dziennikarz śledczy, dotarł również do konwersacji Johnnego z jedną z jego "psychofanek" (tak je nazywa):
Dorota Nycz napisała:
"Zmień dilera!"
Johnny odpowiedział:
"Daj namiary na swojego!"
Czy sądzicie, że Johnny ma problemy z używkami?
Byle nie przesadził!
źródło: reuteres
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz