Tym razem, podjął się podobno próby zdobycia dna Rowu Mariańskiego (najgłębszy znany rów oceaniczny na Ziemi - ca. 10911 m p.p.m.)!
Niestety!
Sztorm na Oceanie Spokojnym, uniemożliwił mu ponoć wykorzystanie specjalnej kapsuły, zbudowanej w tym celu kosztem przeszło 11 mln USD!
Nie chcąc wyjść na mięczaka, Johnny, po krótkim namyśle, rozebrał się podobno do kąpielówek i ze skrzynką zimnego piwa oraz małym aparatem tlenowym wskoczył do wody!
Nie było go ponad 4 godziny.
Gdy wrócił, był całkowicie pijany!
Powiedział wtedy ponoć:
"Znalazłem swoje dno. Długo na to czekałem, ale warto było... Więcej nie piję!"
Gratulujemy i trzymamy kciuki!
Polski Telegram